Nie jest możliwe, by jedynie na podstawie informacji przekazywanych przez internet sprawdzić, czy dana osoba jest w ciąży czy nie. Prawdopodobieństwo występuje zawsze, jeżeli doszło do stosunku seksualnego, nawet jeśli używane były środki antykoncepcyjne.
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 46 6 Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Postów: 46 6 Postów: 629 237 Monic35 wrote: Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Witaj Monic, ja też mam nerwice lękowa. Pojawiła się gdy Poroniłam pierwszy raz i za drugim razem gdy Poroniłam się nasiliła. Miałam różne zawroty głowy, serce mi bilo jak oszalale, ciężko mi się oddychało, szum uszu, panika. Ciągle płacz. Ja poradzić sobie nie mogłam. Z rodziną ciężko było. Mieszkaliśmy z teściami i tam wsparcia nie dostałam... To był bardzo ciężki czas. Potem zmarł mój tata i wszystko naraz. Ja byłam u lekarza psychiatry po leki na uspokojenie i jak ręka odjoł. Pomogło od razu i stanęłam na nogi. Organizowałam dużo zajęcia by nie myśleć i być spokojna. Dużo spacerów i rozmów z mężem pomogło. Spotkania z przyjaciółką. Teraz nie mam ataków. Mam za to nerwobóle serca i szybkie bicie czasami. Ale leków nie biorę. Szybko mi przechodzi gdy szybko zajmę się czymś i czymś miłym Wiem że jest Ci ciężko. Polecam wybrać się do specjalisty. Twój maluszek potrzebuje spokojnej mamusi. Życzę Ci dużo siły, spokoju i duxo radości. Będzie lepiej zobaczysz! 😊 Postów: 46 6 Lili❤️ wrote: Witaj Monic, ja też mam nerwice lękowa. Pojawiła się gdy Poroniłam pierwszy raz i za drugim razem gdy Poroniłam się nasiliła. Miałam różne zawroty głowy, serce mi bilo jak oszalale, ciężko mi się oddychało, szum uszu, panika. Ciągle płacz. Ja poradzić sobie nie mogłam. Z rodziną ciężko było. Mieszkaliśmy z teściami i tam wsparcia nie dostałam... To był bardzo ciężki czas. Potem zmarł mój tata i wszystko naraz. Ja byłam u lekarza psychiatry po leki na uspokojenie i jak ręka odjoł. Pomogło od razu i stanęłam na nogi. Organizowałam dużo zajęcia by nie myśleć i być spokojna. Dużo spacerów i rozmów z mężem pomogło. Spotkania z przyjaciółką. Teraz nie mam ataków. Mam za to nerwobóle serca i szybkie bicie czasami. Ale leków nie biorę. Szybko mi przechodzi gdy szybko zajmę się czymś i czymś miłym Wiem że jest Ci ciężko. Polecam wybrać się do specjalisty. Twój maluszek potrzebuje spokojnej mamusi. Życzę Ci dużo siły, spokoju i duxo radości. Będzie lepiej zobaczysz! 😊 Dziękuje 🥰 kiedys chodzilam do psychiatry. Ale on tylko potrafil zwiekszac dawki lekow. Od ktorych w koncu sie uzaleznilam. Pewnie dalej by mnie nimi faszerowal gdyby nie to ze juz nie przyjmowal w mojej przychodni i poprostu tak z dnia ma dzien przestalam chodzic do specjalisty. Teraz nie biore zadnych lekow. Maz cierpliwie znosi moje "humorki" i ataki. Jestem mu za to wdzieczna. Tylkp na niego moge liczyc Postów: 68 16 Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Postów: 629 237 Monic35 wrote: Dziękuje 🥰 kiedys chodzilam do psychiatry. Ale on tylko potrafil zwiekszac dawki lekow. Od ktorych w koncu sie uzaleznilam. Pewnie dalej by mnie nimi faszerowal gdyby nie to ze juz nie przyjmowal w mojej przychodni i poprostu tak z dnia ma dzien przestalam chodzic do specjalisty. Teraz nie biore zadnych lekow. Maz cierpliwie znosi moje "humorki" i ataki. Jestem mu za to wdzieczna. Tylkp na niego moge liczyc No tak leki lepiej brać jakiś czas by Się nie uzależnić.. Też o tym myślałam. Nikt inny tego nie zrozumie co nie przechodził. Mąż jest razem z tobą i to wspaniałe uczycie ze rozumie. 😊 Też mam różne humorki i nie jeden by uciekł 😅 A na jakim etapie starań jesteście? Jaki jest wasz problem? Jeśli można wiedzieć 😊 Postów: 629 237 Lena235 wrote: Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Ciąża sprawiła, że stałaś się szczęśliwa i zmartwienia poszły na bok 😊 Gratulacje😍 Mam nadzieję, że wkoncu i nam się uda 🙏😊🍀 Monic35 lubi tę wiadomość Postów: 847 889 Monic35 wrote: Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Cześć Ja mam nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Wiem Kochana jak trudne jest staranie się przy tej wredocie. Sama zastanawiam się, czy powodem tego, że od 1,5roku nie widziałam ani razu dwóch kresek jest zblokowanie się przez nerwicę. Też biorę duphaston, ale nie zauwazylam zeby jakos pogorszył moj stan. Ogólnie lepiej czuje sie zawsze w 1 fazie cyklu, w 2 fazie juz w zasadzie od poczatku czuje ze "nic z tego". Staram się nie brać leków teraz przy staraniach, ale nie wiem czy dłużej dam radę i czy nie będę musiała brać czegoś lżejszego, bo życie z nerwicą jest przechlapane. Dodatkowo widzę u siebie ostatnio początki depresji. Byłaś Kochana u psychoterapeuty? Czytałam też o hipnozie, podobno potrafi odblokować najbardziej zablokowane mysli i odczucia. Trzymam kciuki za Ciebie 💁♀️28 🙋♂️31 starania o pierwsze dziecko od owulacje potwierdzone monitoringiem, jajeczka rosną/ dosyć późna owulacja i krótka badania nasienia - morfologia 6%✔️ ruchliwe 80%✔️ bezwzględna ilość prawidłowych 22,8mln✔️ laparoskopia z histeroskopią, udrożniony lewy jajowód, brak endometriozy sono hsg, lewy jajowód drożny, prawy przepuścił kontrast z lekkim opóźnieniem. ⏸️ 13dpo beta 80,2❣️ 15dpo beta 278,1 ❣️ 18dpo beta 2246 Postów: 847 889 Lena235 wrote: Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Mam bardzo podobne objawy do Twoich dawnych. Zawroty głowy męczą mnie od ponad roku, choc wszystkie badania wyszły OK:( Wspaniale, że udało Ci się zajść i dobrze to przeszłaś. Mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo... 💁♀️28 🙋♂️31 starania o pierwsze dziecko od owulacje potwierdzone monitoringiem, jajeczka rosną/ dosyć późna owulacja i krótka badania nasienia - morfologia 6%✔️ ruchliwe 80%✔️ bezwzględna ilość prawidłowych 22,8mln✔️ laparoskopia z histeroskopią, udrożniony lewy jajowód, brak endometriozy sono hsg, lewy jajowód drożny, prawy przepuścił kontrast z lekkim opóźnieniem. ⏸️ 13dpo beta 80,2❣️ 15dpo beta 278,1 ❣️ 18dpo beta 2246 Postów: 130 30 She-Oak jest to australijskim krzew Postów: 68 16 Alisek93 zawroty głowy to okropna rzecz, czasem dochodzily do tego mdlosci:( unikalam spotkan i ludzi, bo mialam wrazenie, ze kazdy widzi, ze w tej glowie mi sie kreci. Tymczasem chyba nikt tego nie zauwazyl w pracy. I tez badania wszystkie dobre. Momentami nie mialam sily na nic. Wydawalo mi sie, ze sie wykoncze. Problemy ze zlapaniem tchu i napady leku. I wyobraz sobie, ze dopiero jak zaszlam w ciaze to wszystko praktyvznie od razu ustapilo. Wiem,.ze ta nerwica wzirla sie glownie ze staran o dziecko i klopotow, jakie na drodze napotykalam. W dodatku maz pracowal na wyjezdzie i kazdy miesiac byl walka o to, czy uda nam sie spotkac w okolicy owulacji. Do tego doszly zle wyniki badan nasienia meza i presja otoczenia z pytaniami "kiedy dziecko". No a potem choroba Taty to byla jak kropka nad i. W ciaze zaszlam niespodziewanie, nie liczylam na to, ze sie uda. To byl cykl, ktory totalnoe odpuscilam. I 2 kreski byly mega zaskoczeniem. Dlatego wiem,.ze wazne jest by dac sobie luz. Ale jak ten luz zlapac? to jest trudna rzecz. I na to niestety tez trzeba czasu. Teraz znow staram sie o dziecko. I szukam znow tego luzu... Postów: 46 6 Lili❤️ wrote: No tak leki lepiej brać jakiś czas by Się nie uzależnić.. Też o tym myślałam. Nikt inny tego nie zrozumie co nie przechodził. Mąż jest razem z tobą i to wspaniałe uczycie ze rozumie. 😊 Też mam różne humorki i nie jeden by uciekł 😅 A na jakim etapie starań jesteście? Jaki jest wasz problem? Jeśli można wiedzieć 😊 My zmezem staramy sie 7 lat 😔 tyle juz przeszlismy razem.... stracilam juz nadzieje ze sie uda. Wszystkie badania mamy ok. U mnie jedynie AMH tetaz wynosi O,4.... ale jak bylo lepsze tez sie nie udawalo.... czasem czuje się do niczego poprostu... Postów: 46 6 Alisek93 wrote: Cześć Ja mam nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Wiem Kochana jak trudne jest staranie się przy tej wredocie. Sama zastanawiam się, czy powodem tego, że od 1,5roku nie widziałam ani razu dwóch kresek jest zblokowanie się przez nerwicę. Też biorę duphaston, ale nie zauwazylam zeby jakos pogorszył moj stan. Ogólnie lepiej czuje sie zawsze w 1 fazie cyklu, w 2 fazie juz w zasadzie od poczatku czuje ze "nic z tego". Staram się nie brać leków teraz przy staraniach, ale nie wiem czy dłużej dam radę i czy nie będę musiała brać czegoś lżejszego, bo życie z nerwicą jest przechlapane. Dodatkowo widzę u siebie ostatnio początki depresji. Byłaś Kochana u psychoterapeuty? Czytałam też o hipnozie, podobno potrafi odblokować najbardziej zablokowane mysli i odczucia. Trzymam kciuki za Ciebie Jakos ja nie wierze hipnozie🙄 ale jesli komus pomaga to super 😃 Jeszcze mialam nadzieje ze moze w tym cyklu sie nam uda zajsc.... gin dal mi zastrzyk zeby napewno byla owu.. biore duphaston... dzis mam 23 dc (przy 24 dniowych cyklach) temperatura spada, brzuch boli jak na @ 😕 czy to mozliwe ze biorac duphaston dostane @? Mam ostatni dzien wziasc go w sobote... testy sikane oczywiscie negatywne.... znow nic...😪 Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2021, 00:27 Postów: 629 237 Monic35 wrote: My zmezem staramy sie 7 lat 😔 tyle juz przeszlismy razem.... stracilam juz nadzieje ze sie uda. Wszystkie badania mamy ok. U mnie jedynie AMH tetaz wynosi O,4.... ale jak bylo lepsze tez sie nie udawalo.... czasem czuje się do niczego poprostu... Nie wolno Ci trącić nadzueii choć jest bardzo ciężko! Tam do góry mają swój plan na was i napewno będzie dobrze i wam się uda! 😊Trzymam kciuki za Was i zobaczysz będziecie mieć dzidzie. Pewnie przez te 7 lat robiliście masę badań.. A czy nasienie badaliscie oraz immunologie? My teraz zaczynamy badać i zobaczymy jak będzie.. Postów: 46 6 Lena235 wrote: Alisek93 zawroty głowy to okropna rzecz, czasem dochodzily do tego mdlosci:( unikalam spotkan i ludzi, bo mialam wrazenie, ze kazdy widzi, ze w tej glowie mi sie kreci. Tymczasem chyba nikt tego nie zauwazyl w pracy. I tez badania wszystkie dobre. Momentami nie mialam sily na nic. Wydawalo mi sie, ze sie wykoncze. Problemy ze zlapaniem tchu i napady leku. I wyobraz sobie, ze dopiero jak zaszlam w ciaze to wszystko praktyvznie od razu ustapilo. Wiem,.ze ta nerwica wzirla sie glownie ze staran o dziecko i klopotow, jakie na drodze napotykalam. W dodatku maz pracowal na wyjezdzie i kazdy miesiac byl walka o to, czy uda nam sie spotkac w okolicy owulacji. Do tego doszly zle wyniki badan nasienia meza i presja otoczenia z pytaniami "kiedy dziecko". No a potem choroba Taty to byla jak kropka nad i. W ciaze zaszlam niespodziewanie, nie liczylam na to, ze sie uda. To byl cykl, ktory totalnoe odpuscilam. I 2 kreski byly mega zaskoczeniem. Dlatego wiem,.ze wazne jest by dac sobie luz. Ale jak ten luz zlapac? to jest trudna rzecz. I na to niestety tez trzeba czasu. Teraz znow staram sie o dziecko. I szukam znow tego luzu... Super ze ci sie udalo zajsc w ciaze 😃 bardzo tez bym chciala zeby po tych 7 latach staran w koncu móc przytulic dzieciatko. Jeszcze mialam nadzieje ze moze w tym cyklu sie nam uda zajsc... temperatura spada, brzuch boli jak na @ 😕 czy to mozliwe ze biorac duphaston dostane @? testy sikane oczywiscie negatywne.... znow nie wyszlo i jestem zalamana 😞 Postów: 68 16 Monic35 uda sie na pewno, jak nie w tym cyklu to w ktoryms z kolejnych. Zrobcie moze jeszcze te immunologie, mi wyszedl zespol antyfosfolipidowy i pol roku przed tym zanim nam sie udalo zajsc bralam akard. Moze ten akard pomogl? Co do duphastonu to powinno sie ztobic test i dopiero go odstawic, bo odstawienie wywoluje okres. Powiem Ci, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo tez spadla mi 10dpo bardzo temp i czulam sie jak na okres, a tu 2 kreski Tak ze jeszcze roznie moze byc. Moze ten cykl nie jest stracony😊 Postów: 46 6 Lena235 wrote: Monic35 uda sie na pewno, jak nie w tym cyklu to w ktoryms z kolejnych. Zrobcie moze jeszcze te immunologie, mi wyszedl zespol antyfosfolipidowy i pol roku przed tym zanim nam sie udalo zajsc bralam akard. Moze ten akard pomogl? Co do duphastonu to powinno sie ztobic test i dopiero go odstawic, bo odstawienie wywoluje okres. Powiem Ci, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo tez spadla mi 10dpo bardzo temp i czulam sie jak na okres, a tu 2 kreski Tak ze jeszcze roznie moze byc. Moze ten cykl nie jest stracony😊 Duphaston biore do poniedzialku( i tego dnia robię bete. Plamenia na chwile ustapily. I skurcze tez. Zobaczymy co bedzie dalej. Testy sikane ujemne. Jestem ciekawa czy jutro spadnie bardziej temp czy nie.... Postów: 68 16 Monic, a ktory to bedzue Teoj dzien po owulacji? Bo moze te skurcze i plamienie implantacyjne bylo... Postów: 46 6 Lena235 wrote: Monic, a ktory to bedzue Teoj dzien po owulacji? Bo moze te skurcze i plamienie implantacyjne bylo... Dzisiaj jest 13 dzien po owulacji. Te bole brzucha zaczely mi sie wczoraj poznym popołudniem. Wiec trwaly mniej wiecej 24h. Teraz czuje takie cieplo z tej jednej strony. Postów: 65 26 Dziewczyny, które wspomniały o lekach: jakie leki konkretnie Wam zapisywano? insulinooporność (opanowana), niedoczynność tarczycy/Hashimoto (opanowane), hiperprolaktynemia czynnościowa (opanowana) depresja (opanowana), mutacje heterozygotyczne PAI-1 4G i MTHFR_677C>T, haplotyp HLA-DQ2( okresowo ANA 1:320-1:640, KIR Bx, przewaga Th1, kom. NK CD4/CD8= 1xCB, 2xporonienie 7 i 9 tydz. Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
76 poziom zaufania. Szanowna Pani. Oczywiście ryzyko zajścia w ciążę istnieje zawsze, jednak 8dni przed krwawieniem to raczej dni niepłodne- jest więc ono bardzo małe. Małgorzata Panek. 70 poziom zaufania. Ryzyko zależy od momentu owulacji. Jeśli był to okres po owulacji ryzyko jest niskie.Wiele młodych kobiet z pewnością kiedyś zamarzy zostać mamą. To niezaprzeczalnie bardzo odpowiedzialna i dająca pełno satysfakcji rola. Bycie rodzicem to piękne chwile spędzone z dzieckiem. Czy zajście w ciążę to bezproblemowy proces? Jakie czynniki muszą sprzyjać, by narodzić się mogło nowe życie? Wbrew pozorom w ciąże nie zachodzi się łatwo. Najważniejsze czynniki, które wpływają na sukces poczęcia to: – okres owulacyjny u kobiety – dobrej jakości nasienie, z prawidłową ilością i budową plemników – stosunek zakończony wytryskiem w pochwie. Brzmi łatwo, prawda? Współczesne problemy z zajściem w ciążę wiążą się z wieloma chorobami cywilizacyjnymi począwszy na nadwadze, a skończywszy na próchnicy zębów. 10-15 % procent kobiet na świecie boryka się z zaburzeniami hormonalnymi. To właśnie one najczęściej są sprawcą niepowodzenia w zajściu w ciążę. Coraz więcej kobiet zapada na zespół chorobowy w skrócie nazywający się PCOS. To syndrom policystycznych jajników. Co właściwie oznacza? Ta choroba charakteryzuje się dużą ilością małych torbieli na jajnikach i tym samym utrudnia prawidłowy cykl menstruacyjny. Dzieje się tak przez rzadko występującą owulację. Pęcherzyk Graffa rośnie lecz nie pęka- tym samym tworzy małe torbiele. Mimo tej dolegliwości może występować normalna miesiączka, jednak bez odpowiedniego leczenia nie zakończy się zapłodnieniem. Wiele osób zastanawia się- dlaczego nie mogę zajść w ciążę, skoro moje hormony są unormowane? Z pozoru błahe dolegliwości mogą skutkować niepowodzeniem w planowaniu rodziny? Jakie? Nawet nieduża nawaga może zablokować owulację u kobiet, a to wszystko przez tłuszcz odkładający się w okolicy brzucha. Jeśli mamy kilka kilogramów za dużo- nie ma na co czekać. Podjęcie aktywności fizycznej połączonej ze zdrowym odżywianiem może przynieść sukces w postaci zajścia w ciążę. Nawet 10 % utrata wagi może skutkować poprawieniem jakości owulacji i cyklu miesięcznego. Dalej sen z powiek spędza ci pytanie, dlaczego nie mogę zajść w ciążę? Zastanów się czy twoje ciało nie pokrywa ciemnej barwy owłosienie. Może być to zwiastun naszych niepowodzeń. Obfite owłosienie ciała może być spowodowane nadmierną produkcją męskich hormonów. Testosteron i androstendion to dwa najważniejsze męskie hormony, których nadmierna obecność w damskim organizmie skutkować może zablokowaniem owulacji, przybieraniem na wadze, a także może powodować zaburzenia insuliny, które często przeistacza się w cukrzycę. Nie tylko aspekty fizyczne są ważne w temacie zachodzenia w ciążę. Nastawienie fizyczne to 50 % sukcesu. Nieprędko mamą zostanie kobieta, która nie przesypia nocy, bo martwi się o posadę, czy osoba borykająca się z depresją i stanami lękowymi. Ustabilizowana sytuacja mieszkaniowa, finansowa i uczuciowa pozwoli na pełny komfort psychiczny i tym samym może ułatwić zapłodnienie. Nie ma nic gorszego od uprawiania seksu tylko w celu prokreacji. Bliskość powinna być spowodowana miłością do partnera i traktowania stosunku jako czynności pogłębiającej relację. Dalej zastanawiasz się- dlaczego nie mogę zajść w ciążę? Zacznij traktować współżycie jako bliskość z partnerem i nie postrzegaj go jako maszyny do robienia dzieci. Komfort psychiczny jest najważniejszy. Przed zajściem w ciąże postaraj się skontrolować stan hormonów płciowych, zażywaj kwas foliowy, dużo się ruszaj i zdrowo się odżywiaj. Bycie aktywnym pozwoli pozostać sprawnym w trakcie w ciąży i długo po niej! To niezwykle ważne, by posiadać dobrą kondycję. Nie może jej braknąć także po porodzie, przy opiece nad wymagającym maluszkiem. Zadbaj o ruch już dzisiaj! Pozytywne myślenie to podstawa w okresie przygotowywania się do ciąży. Zadbaj o nie jak najszybciej. Każda kobieta doczeka się cudu macierzyństwa i nawet mimo niepowodzeń nie wolno się poddawać i myśleć negatywnie. Na każdego przyjdzie pora- tą frazą warto się kierować podczas trudów starań o potomka. Nie zastanawiaj się już, dlaczego nie mogę zajść w ciążę? Zadbaj o komfort psychiczny i zdrowie- a reszta pojawi się sama. OSfFw.