Jak się obudzić i zacząć żyć? „Życie nie czeka, aż burza się skończy. Życie uczy się tańczyć w deszczu.»Zieleń Vivian. Zmiany są zawsze na lepsze i zaczynają się, gdy sam zdecydujesz się wybudzić z letargicznego snu lenistwa i pesymizmu. Czas wyjść z leniwego snu i zacząć żyć naprawdę. Czekają na Ciebie wspaniałe
Zastanów się przez chwilę nad swoją codziennością. Spójrz na nią z perspektywy małego dziecka. Zacznij się wszystkiemu dziwić i pytać, dlaczego tak robię? Być może znasz tę historię:Mąż pyta żony: Dlaczego jak pieczesz szynkę, to odkrawasz kawałek? Żona na to: Nie wiem, moja mama tak mąż pyta teściowej: Mamo, dlaczego jak pieczesz szynkę, to odkrawasz kawałek?Teściowa: Nie wiem, dlaczego tak się robi, ale moja mama tak robiła, to ja też. Mąż pyta babci: Babciu, dlaczego jak pieczecie szynkę to odkrawacie kawałek?Babcia: Nie wiem, dlaczego moja córka i wnuczka tak robią. Ja mam małą po swojemu to nie tylko wybieranie swojej ścieżki zawodowej, ale również robienie innych, nawet drobnych rzeczy tak, aby miało to dla ciebie sens i służyło tobie. Wiele czynności wykonujesz automatycznie z przyzwyczajenia. Nawet nie zastanawiasz się, dlaczego tak, a nie inaczej postępujesz. W twojej rodzinie tak się robiło albo masz przekonanie, że wszyscy tak robią. Wybicie się z tych kolein czasem jest trudne. Ale zaczyna się od drobnego kroku – pytania Dlaczego to robię? Dlaczego akurat w ten sposób mam to zrobić?Podzielę się z tobą dwoma obszarami z mojego życia, w których powoli udaje mi się wprowadzić upragnione zmiany i żyć po soboty i sprzątanieBardzo lubię sobotnie poranki. Jest to jedyny dzień w tygodniu, kiedy rano nie muszę się spieszyć. W tygodniu trzeba zebrać się do pracy, a w niedzielę pójść do kościoła. W sobotę mam poczucie, że nic nie trzeba. Mogę poleżeć w łóżku i poczytać książkę, chodzić w piżamie do południa, zjeść niespieszne śniadanie. Albo ubrać się i pojechać na spacer do lasu lub umówić się ze znajomymi na lunchowy piknik w parku. Możliwości spędzania sobót jest nie zawsze tak było. Kiedyś sobotnie przedpołudnie to był czas sprzątania i robienia zakupów. Właściwie nie wiem dlaczego, ale miałam przekonanie, że tylko wtedy można się tym zająć. W efekcie sobota niewiele się różniła od dni powszednich. Gdy budziłam się rano, to w głowie miałam listę rzeczy do zrobienia, a w sercu poczucie pędu. Dopiero gdy mijał któryś kolejny weekend, a ja czułam, że praktycznie nie wypoczęłam, to zaczęłam się zastanawiać, jaki w tym wszystkim jest sens. Długo myślałam o tym, jak chcę spędzać soboty. Jak już to odkryłam, to zaczęłam się zastanawiać, jak mogę to się, że wcale nie jest to łatwe. Wolna sobota wymaga ode mnie stawiania samej sobie granic, poświęcenia i dobrego zorganizowania. Najlepiej odpoczywam, gdy mam wokół siebie porządek, więc czasem muszę posprzątać. Skoro chcę mieć wolne soboty, a z założenia w niedziele sprzątanie też odpada, to muszę zrobić to w naprawdę sprzątanie staram się rozkładać na małe porcje i każdego dnia zrobić coś, co pomoże utrzymać dom w czystości. Bardzo pomaga mi w tym minimalistyczne podejście. Im mniej rzeczy, tym mniej czasu poświęcam na sprzątanie. Są dni, kiedy nie chce mi się sprzątać. Jestem zmęczona lub zwyczajnie dopada mnie lenistwo. Bywa, że czasem w sobotę muszę posprzątać. Jednak to, że powoli coraz więcej sobót mam wolnych i spokojnych, daje mi dużo radości, a w chwilach zwątpienia powtarzam sobie, że niepowodzenia są wpisane w drogę ku odpoczynek Podobną pracę wykonałam podczas wakacji. W czasie urlopu pojawiały mi się myśli, że coś powinnam (np. pojechać i zwiedzić atrakcje w okolicy). Czułam wręcz przymus działania. W takich momentach też zadawałam sobie pytania: Dlaczego powinnam? Czemu chcę to zrobić? Co mnie ku temu pcha? A czego tak naprawdę ja chcę i potrzebuję? Dzięki nim powoli odzyskiwałam spokój i radość z urlopu spędzanego na własnych na ciebieZastanów się przez chwilę nad swoją codziennością. Spójrz na nią z perspektywy małego dziecka. Zacznij się wszystkiemu dziwić i pytać: dlaczego tak robię? Zwróć szczególną uwagę na te obszary, w których jedyną odpowiedzią będzie Bo tak lub Nie wiem. Wtedy zastanów się, czy ten sposób działania ci służy. Jeżeli nie, to pomyśl co i jak możesz wyzwanie i metodą małych kroków zacznij wprowadzać zmiany i żyć na własnych warunkach. Wierzę, że ci się uda!Czytaj także:Chcesz zwiększyć swoją efektywność? Oddaj się nicnierobieniuCzytaj także:Uważność – czym jest i jak ją ćwiczyć?Czytaj także:Sprawdź, czy twoje życie nadaje się na scenariusz filmu sensacyjnego!
Jak zacząć nowe życie? ciągle chodze do tej samej nudnej szkoły,ciagle widz te same stare i nudne osoby,ciągle robię to samo,ciągle się ubieram nudnie, ale za rok idę do innej szkoły i chcę zacząć wszystko od nowa zienić styl ubioru,wyglądu,charakteru,spędzania wolnego czasu napiscie mi wszystko np. mieć dużo znajomych,kupować w jakimś tam sklepie,założyć konto na np
Witam. Mam 18 lat i niepotrafie sobie poradzic z dana sytuacja bardzo mnie pograza i przytlacza. Wszystko zaczolo sie w wieku 16 lat zakochalam sie w chlopaku najpierw to bylo zauroczenie pozniej zaczelo laczyc nas cos wiecej. Pierwsze tygodnie naszego zwiazku byly wspaniale ale po 3 miesiacach moj chlopak postanowil wybrac sie z kolegami na wyprawe do Holandii. Bylam bardzo przeciw temu bo wiedzialam ze nie jedzie tam nic pozwiedzac tylko jarac, ale on mnie zapewnial ze tak nie jest. Po jego powrocie bylam bardzo zla chcialam odejsc ale nie potrafilam przyznal sie ze jaral i ze chce to naprawic bo nie chce mnie stracic. Uwiezylam mu i zakochalam sie jeszcze bardziej bo przestal utrzymywac z tymi kolegami kontakt nie robil nocnych wypadow i nie jaral tylko zaczal utrzymywac kontakt z osobami ktore nie pala. To mnie do niego jeszcze bardziej przekonalo. Bylo wspaniale zaczelo sie ukladac, ale niestety jego mama byla bardzo przeciw temu ze duzo czasu spedzamy razem. Czasami nocowalismy u siebie, ja z powodu traktowania jego matki nie wytrzymywalam psychicznie ale staralam sie bo on mnie prosil i na pierwszy dzien swiat Bozego Narodzenia mozna powiedziec ze zrobila taka awanture ze po co ja przychodze i wogole. Moj chlopak bardzo sie wkuzyl i nie chcial do niej wracac. Wiec zamieszkalismy razem z moimi rodzicami, bylo lepiej uczylismy sie on jeszcze do tego pracowal ukladalo sie wszystko dobrze na wakacje planowalismy jechac do jego miasta rodzinnego i mego bo mialy sie odbyc moje 18 urodziny. Znalazlam prace i pracowalismy razem zeby moc spedzic wymarzone wakacje razem, ale 2 miesiace przed wyjazdem zaczelo sie psuc. Przestal pracowac bo mowil ze go kregoslup boli, wiec uznalam ze naprawde go boli i pracowalam prawie w dzien w dzien zeby nasze wakacje byly jednak udane. Nie robil w domu nic tylko siedzial przed komputerem ja wracalam z pracy i sprzatalam a jego wymowka bylo ze ja mu karze wszystko robic wiec on nie bedzie nic robic bo on wie co powinien robic. Przestalam mowic nic sie nie zmienialo, a on w tym czasie potrafil jezdzic z mama do pracy i jej pomagac bylam bardzo zla, ale dalej go Kochalam. Wyjazd byl coraz blizej laczyl nas tylko tydzien. Zapytal mnie sie gdyby mi sie oswiadczyl na moich urodzinach przy rodzinie czy bym nie zaprzeczyla powiedzialam, ze nie. Porozmawialismy jeszcze i postanowilismy ze ja przed praca przysprzatam polowe no i on powiedzial ze pomoze i dokonczy. Wstalam wczesniej posprzatalam i poszlam do pracy. Wrocilam i zobaczylam ze nic nie zrobil znowu bardzo bylam zla bo powiedzial ze caly dzien byl u mamy i robil komputer to sie zapytalam czy az tak bylo mu ciezko posprzatac. Zdenerwowalam sie bardzo zaczelam krzyczec bo juz nie wytrzymalam ze nic nie robi a mamie to odrazu leci jak trzeba cos jej zrobic. Zaczol jeszcze miec do mnie wyrzuty ze wrocilam 30 mi pozniej z pracy i ze on mnie sie o to nie czepia. Powiedzial ze odchodzi ze on ma juz dosyc ze o wszystko sie jego czepiam i wogole ze mu sie znudzilam. Nie potrafilam sobie poradzic pojechalam sama wiecej imprezowalam, pilam doszlo do tego ze spotkalam chlopaka ktory mial podobny problem nie laczylo nas nic ale doszlo do czegos wiecej. Pozniej mialam jeszcze gorsze samopoczucie niz mialam. Wrocilam z wakacji uznalam ze ide na studia gdzie mialam zostac jeszcze w szkole. Chodzilam 5 dni w tygodniu do szkoly, w ktorej bylam obecna cialem przez co olalam najwazniejszy rok i egzaminy ktore mialam 4 dni pracowalam, wieczorne weekendy na dyskotekach ze znajomymi ktozy brali mnie zebym sie rozerwala. i tak przez 3 miesiace ani czasu dla siebie wszystko robilam zeby tylko nie myslec uciekalam od tego co tak naprawde do niego czulam. Bolalo mnie ze go nadal kochalam a on mnie potraktowal jak zabawke. Oszukiwalam rodzine ze mnie nic nie laczy chociaz znajomi widzieli jak placze... Pewnego dnia Spotkalam go na dyskotece cos sie odrodzilo bylam wniebo wzieta. Zaczelismy sie spotykac zaczal sie starac. Mialam wyrzuty sumienia za to co zaszlo pomiedzy mna a chlopakiem z wakacji i powiedzialam to swojemu chlopakowi bardzo byl zly, ale powiedzial mi ze mi wybaczy bo mnie kocha. Nie trwalo to dlugo spedzalismy milo czas, ale caly czas mi dogryzal i wyzywal od najgorzszych ze jestem puszczalska itp. Byly mile momety sylwester i inne okazje. Przepraszal mnie ze tak mowi a ja dalej za nim latalam. Robil mi wyrzuty sumienia zreszto tak jak bylismy za pierwszym razem ze to wszystko przezemnie dlaczego tak jest ze to ja jestem ta najgorsza. Zrobil tak ze mialam juz wogole niska samoocene. Zerwal ze mna znowu po 3 miesiacach bo uznal ze klamie i wogole przezemnie nam sie nie uklada a ja dalej zakochana probowalam wziasc wine na siebie zebysmy byli dalej razem. On powiedzial ze nie chce ze mna byc ale chce sie dalej ze mna sptykac bo mu na mnie zalezy. Uznalam ze moze ma racje z drugiej strony nie zachowalam sie fair w stosunku do niego. Zadzwonilam do niego na drugi dzien a on byl z kolegami i z jakas dziewczyna a on do mnie ze nie jestesmy razem wiec o co mam pretensje. Nie widzielismy sie przez tydzien, ale musielismy sie spotkaz zeby oddal mi moje rzeczy bo nie chce miec z nim kontaktu. To jak sie widzielismy tlumaczyl ze zle mnie traktowal, ze dalej mnie kocha zaczal przytulac chcial nawet pocalowac. Mowil ze nie chce mnie ranic i bawic sie moimi uczuciami, a ja dalej nie potrafie o nim zapomniec. Na drugi dzien widze zdjecia jak wstawia z jakas dziewczyna. Dlaczego on mi to robi? Dlaczego w ten sposob mnie traktuje kiedy mowi jedno a robi drugie? Dlaczego mowiac ze odchodzi poprostu mnie nie zostawi tylko pisze do mnie i mowi ze chce sie spotykac. Schdlam znowu mam takie wachania wagi przez ta sytuacje, ze nie potrafie sobie z tym poradzic, placze. Jestem przygnebiona nie potrafie normalnie zyc nie wiem co mam juz robic. Moi rodzice nie wiedza juz jak maja mi pomoc. Ja wiem ze chce to zakonczyc, ale nie potrafie kiedy on do mnie pisze i mowi takie rzeczy, nie potrafie niereagowac na niego. Chcialabym to raz nazawsze zakonczyc bo jest ze mna coraz gorzej tylko nie wiem jak. Z gory dziekuje za odpowiedz Pozdrawiam
Dowiedz się, jak zmienić swoje życie w 10 prostych krokach, zamiast tylko to planować. 1. Naucz się wychodzić ze strefy komfortu. Jeśli pragniesz zmian, przygotuj się na uczucie dyskomfortu. Ego boi się tego, co nieznane. Nasze wewnętrzne dziecko również posiada wiele lęków, najczęściej irracjonalnych, ale jednak w nas obecnych.
To był mój pierwszy dzień w terenie dla nowej pracy w Tajlandii. Po wspólnym posiłku w głównym biurze jeden z koordynatorów programu HR przesunął papier przez biurko, aby podpisać, i podał kopertę wypełnioną lokalną walutą. Powiedziała: „To ma zacząć tutaj swoje życie. Daj mi znać, jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu mieszkania lub masz pytania ”. I o to chodziło. Wszedłem do metra w Bangkoku z gigantyczną gotówką gotową na rozpoczęcie nowego życia. Ale w rzeczywistości byłem przytłoczony tym, od czego zacząć. Przeprowadzka za granicę w celu pracy może być zniechęcająca - a podczas przejścia sprawy nie zawsze są idealnie zorganizowane w terenie. Jeśli pracujesz poza biurem (np. Na wsi lub w organizacji w terenie), jeszcze trudniej jest poczuć się jak w domu. Oto moje wskazówki, jak rozpocząć nowe życie i sprawnie przejść do nowej pracy za granicą. Szukaj obudowy, która pasuje do Twojej strefy komfortu Jeden z moich kolegów mieszkających na wsi często nazywał mnie zrozpaczonym: „W moim zlewie kuchennym jest gekon wielkości arbuza - czy mogę zostać z tobą na weekend?” A moje małe studio stało się miejscem uciec od okropności mieszkaniowych. Mieszkalnictwo naprawdę ma znaczenie, niezależnie od tego, czy pracujesz w korporacji, czy w Korpusie Pokoju, i musisz upewnić się, że zakwaterowanie dla ciebie działa. Zastanów się nad niezbędnymi udogodnieniami i wyłącznikami transakcji (takimi jak brak ciepłej wody lub toalety), okolicą, w której chcesz mieszkać, i tym, na co się zdecydujesz, oraz przedział cenowy, który jest dla Ciebie wykonalny. Jeśli otrzymujesz zakwaterowanie lub mieszkanie na wsi, sprawdź, czy nie ma wycieków, zamków i innych problemów, które mogą powodować problemy, i natychmiast powiadom o tym biuro. Jeśli zdecydujesz się rozpocząć wyszukiwanie w domu, możesz wypróbować posty na Couchsurfingu, zagranicznych grupach na Facebooku lub forach dyskusyjnych i listservs. Pomocne może być również zapytanie współpracowników lub absolwentów programu, którzy mogli zostać w tej samej społeczności. Jeśli kontaktujesz się z lokalnym agentem nieruchomości, wiedz, że może to nie być tak łatwe jak House Hunters International - chociaż może to być wygodna opcja, możesz zobaczyć tylko kilka opcji, z którymi agencja ma związek i naciskać, aby szybko podejmij decyzję. Niezależnie od tego, gdzie się osiedlisz, wiedz, że opcje mieszkaniowe będą różne, ale zawsze powinieneś czuć się komfortowo i bezpiecznie w swoim otoczeniu. Wybierz mądrze transport Moje poranne dojazdy do pracy polegały na tym, że jedną ręką trzymałem się z tyłu motocykla, a drugą łapałem paczkę soku. Nie chodziło mi o to, że lubiłem wjeżdżać między samochody w ruchu „stop-and-go”, ale był to jedyny sposób, aby dostać się do pracy na czas. Taksówki zajęłyby wiele godzin, aby dotrzeć do dowolnego miejsca w codziennym ruchu. Patrząc wstecz, prawdopodobnie powinienem był wziąć pod uwagę moje bezpieczeństwo, motocykle były tylko sposobem na życie w Azji Południowo-Wschodniej. Musisz zdecydować, który środek transportu będzie najbardziej efektywny, aby zabrać Cię do pracy - niezależnie od tego, czy jest to metro, kolej jednoszynowa, taksówka grupowa lub furgonetka, autobus, pociąg podmiejski, cokolwiek. Wiele razy jest to próba i błąd, a rzeczy, których normalnie nie uważasz za najlepszy sposób na powrót do pracy w domu, znacznie szybciej przenoszą Cię między miejscami. Na przykład w Birmie jeździłem rowerem, a w Trynidadzie jechałem taksówką Maxi (publiczną furgonetką), co skróciło czas dojazdów. Choć może się wydawać onieśmielające, kiedy po raz pierwszy tam dotrzesz, wypróbowanie różnych środków transportu na dłuższą metę znacznie ułatwi życie. Za kilka miesięcy poznasz najlepsze trasy, tak jakbyś nawigował po swoim rodzinnym mieście. Zostań częścią społeczności Posiadanie silnej sieci może naprawdę pomóc w zrobieniu pierwszego kroku, dzięki któremu poczujesz się jak w domu. Bycie częścią społeczności to sposób na zawarcie przyjaźni, znalezienie partnerów do podróży, a nawet pozyskanie mentorów, którzy byli już w twoich butach. Dobre wieści? Tworzenie sieci za granicą nie jest tak trudne, jak niektóre miksery w domu. Wśród innych emigrantów zawsze będziesz musiał się związać: w końcu jesteś z tego samego kraju z jakiegoś powodu. Niezależnie od tego, czy wolisz kontaktować się z ludźmi gromadzącymi fundusze, na nabożeństwach, czy nad kuflem piwa, bądź otwarty i rozmawiaj ze wszystkimi, których spotkasz. I upewnij się, że jesteś otwarty na wszystkich i ich historie. Zaufaj mi: są ludzie, z którymi zaprzyjaźniłem się za granicą, z którymi nigdy nie myślałem, że się zaprzyjaźnię, ale nadal jesteśmy w kontakcie. Ważne jest również, aby wyjść poza bańkę emigrantów i stać się częścią większej społeczności lokalnej. Weź udział w lokalnych świętach i wydarzeniach społecznościowych i poznaj ludzi w biurze i okolicy. Często spotykałem się z bliskimi lokalnymi przyjaciółmi, stając się regularnie w pewnej restauracji lub straganie z jedzeniem i uczestnicząc w lokalnych organizacjach charytatywnych. I wykorzystywałbym każde spotkanie z nową osobą jako okazję do poprawy moich umiejętności językowych, pomagając mi znaleźć wielu nowych przyjaciół po drodze. Zrównoważyć oczekiwania kulturowe W Południowej Afryce przyjaciółka opowiadała mi o nowym zagranicznym CEO swojej firmy. „Może ma świetne CV, ale nikt jej nie lubi” - powiedziała. „Zarządza nami, jakby była we własnym kraju; nie rozumie serc i umysłów naszego ludu. ” Kontynuując swoją pracę w otoczeniu międzynarodowym, zastanawiam się nad tym. Zanim zajmiesz jakiekolwiek stanowisko, musisz poznać normy i wartości nowych współpracowników oraz dostosować swój styl pracy i preferencje do pracy w tym nowym otoczeniu. Zacznij od wysiłku, aby nauczyć się języka (nawet trochę pomoże) i naprawdę zacznij rozumieć wartości ludzi. Skorzystaj z okazji, aby podzielić się posiłkiem z kolegami lub porozmawiać - bycie widocznym jest kluczowe w biurze. Upewnij się, że dużo słuchasz, aby dowiedzieć się, jak to działa. Co najważniejsze, zawsze mów z cierpliwością i szacunkiem, nawet jeśli czujesz się sfrustrowany lub nie rozumiesz. Ponadto, jak się wcześnie nauczyłem, staraj się nie stresować. Jesteście w nowej kulturze, rzeczy będą frustrujące, popełnicie błędy - i to wszystko jest w porządku. Skonfigurowanie życia za granicą będzie o wiele łatwiejsze, jeśli uda ci się trochę poluzować i nauczyć się śmiać z błędów. Bądź w kontakcie z domem Czy miałeś kiedyś tego kolegę lub przyjaciela, który podczas podróży ciągle rozmawiał przez telefon ze znaczącą osobą? Trudno sobie z tym poradzić i wygląda na to, że ta osoba zawsze traci nowe doświadczenie. Ale ty też nie chcesz być osobą, która po prostu znika. Jednym z kluczowych czynników przy zakładaniu nowego życia jest pozostawanie w kontakcie z osobami, na których Ci zależy. Podczas eksploracji i podróży zapewnisz, że będziesz mieć ludzi, z którymi możesz się skontaktować, kiedy potrzebujesz wsparcia, masz kłopoty lub po prostu czujesz się samotny. Niezależnie od tego, czy konfigurujesz cotygodniowe daty Skype, uruchamiasz biuletyn elektroniczny oparty na subskrypcji na temat twoich podróży, czy tworzysz blog lub post na Facebooku, na którym ludzie mogą zamieszczać opinie, znaleźć sposoby na utrzymanie linii komunikacyjnych i zdecydowanie nie spaść z twarzy na Ziemi. Pamiętaj, że będzie czas, kiedy wrócisz do domu z pracy za granicą i będziesz chciał się upewnić, że utrzymasz silne relacje. Podczas zjazdu absolwentów dla naszych współpracowników w Tajlandii wielu z nas wspominało nasze doświadczenia i zdało sobie sprawę, że wszyscy czuliśmy się tak samo, kiedy wychodziliśmy z biura z kopertą gotówki w rękach. Podczas rozmowy z naszym dyrektorem wyjaśniła, że uwolnili nas w taki sposób, ponieważ wiedzieli, że ludzie, których wybrali, byli zdolni - nie potrzebowaliśmy trzymać się za ręce i moglibyśmy utorować sobie drogę w naszym nowym kraju. I choć wydawało się to wtedy niemożliwe, wszystkim nam się udało. I nie martw się. Ty też.
KTZZoE. x457djfnyy.pages.dev/343x457djfnyy.pages.dev/14x457djfnyy.pages.dev/295x457djfnyy.pages.dev/348x457djfnyy.pages.dev/84x457djfnyy.pages.dev/253x457djfnyy.pages.dev/375x457djfnyy.pages.dev/345x457djfnyy.pages.dev/143
jak uciec i zacząć nowe życie